poniedziałek, 26 stycznia 2015

Posłańcy Boga

Często mam wrażenie, że w temacie osób z niepełnosprawnością intelektualną Jean Vanier powiedział już wszystko...

Poniżej urywek z tego "wszystkiego", pochodzący z wywiadu przeprowadzonego z okazji jubileuszu 50-lecia Arki, który miał miejsce w ubiegłym roku.


RW: Twierdzi Pan, że słabość, podatność na zranienie jest bogactwem...

J. Vanier: Wielu się tego boi, słabości, podatności na zranienie. Panuje bezwzględny indywidualizm. Trzeba wygrać, wygrywać wciąż na nowo. Ciągłe współzawodnictwo. Tymczasem osoby z niepełnosprawnością intelektualną uczą nas czegoś innego. Relacji.


RW: A jaki mogą wnieść wkład w budowanie społeczeństwa?

J. Vanier: To zawsze zależy od konkretnej osoby. W Arce mawiamy: by zmienić świat, trzeba to robić serce po sercu. I jest prawdą, że kiedy ktoś spotyka i żyje z osobą z niepełnosprawnością, na nowo odkrywa siebie, widzi, że się zmienia, zyskuje nowe wyobrażenie o społeczeństwie. Oparte nie na indywidualizmie i współzawodnictwie, lecz na relacjach, na jednoczeniu ludzi. Bo wielkim pragnieniem Jezusa była jedność. Ale by kochać, trzeba poznać, że kochać nie jest łatwo. Potrzeba wspólnoty, która daje wsparcie. Kochać to długa droga. Potrzeba cierpliwości. Ale Duch Święty jest nie tylko u charyzmatyków. Bo Duch Święty jest potrzebny, by kochać innego, i by za tym wszystkim, co nam przeszkadza, zobaczyć osobę innego.


RW: Czy przed 50 laty spodziewał się Pan, że znajdzie tak wielu współpracowników?

J. Vanier: Nie. Historia Arki jest historią pełną zdumienia. Ponieważ Arka się rozrosła i tak wielu ludzi zechciało nam pomóc, przeżyło osobistą przemianę, odkrywając, że człowiek z niepełnosprawnością jest posłańcem Boga. Ludzie muszą to odkryć. Wielu to już odkryło. Dziś w naszych wspólnotach na całym świecie jest ok. 4 tys. ludzi z niepełnosprawnością i tyle samo asystentów. Wszyscy żyją w duchu radości, święta. Nie oznacza to, że nie ma problemów i trudności. Ale serce Arki jest miejscem świętowania. I jestem tym zdumiony, bo to ludzie z niepełnosprawnością przyciągają innych, kształtują ich. Tak osoby z niepełnosprawnością nas edukują i sprawiają, że stajemy się bardziej ludzcy.

Źródło: Radio Watykańskie


-------

OSOBY Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ NAS EDUKUJĄ I SPRAWIAJĄ, ŻE STAJEMY SIĘ BARDZIEJ LUDZCY.


Otóż to.