niedziela, 22 marca 2015

21.03.

Kampania Fundacji Lejeune'a na Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa (21.03.) do obejrzenia tutaj. Polecam.


-------------------------


W noc poprzedzającą Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa (21.03.) śnił mi się Jacques.

W tym śnie byłam gdzieś we Francji, w Arce. Zjeżdżałam w dół ruchomymi schodami. Obok mnie stał Japończyk - okazało się, że kilka lat wcześniej był wolontariuszem w tym samym domu Arki co ja, więc rozmawialiśmy o wspólnych znajomych.

W pewnym momencie przypomniałam sobie, że jest z nami Jacques. Pomyślałam, że na pewno ucieszy się z odwiedzin tego chłopaka - doskonale pamięta przecież wszystkich dawnych wolontariuszy. Jacques również jechał ruchomymi schodami - był o kilkanaście stopni niżej niż my, wśród innych osób. Kiedy go zawołałam, odwrócił głowę. Zobaczył obok mnie japońskiego asystenta, niesamowicie się ucieszył i biegiem wspiął się po schodach do góry, by rzucić się w jego ramiona i z entuzjazmem go przywitać.

"Rozpoznał go - pomyślałam. - Pamięta, mimo że minęło kilka lat. Mimo swojego wieku, chorób i demencji".

Było to bardzo wzruszające.

-----

Dopiero rano, opowiadając komuś ten sen, skojarzyłam jeden fakt. 

Jechaliśmy ruchomymi schodami. W dół. A Jacques, niepełnosprawny 70-latek, po tych właśnie ruchomych schodach wbiegał do góry.

Kto próbował kiedyś to zrobić (mi zdarzyło się całkiem niedawno w galerii handlowej), wie, co to oznacza.



Symboliczne, nieprawda?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz