środa, 9 grudnia 2015

Czary mary

- Ale masz ładnie pomalowane oczy - usłyszałam dziś od Tomka. Jeszcze nie zdążyłam się ucieszyć z tego niespodziewanego komplementu, gdy nastąpił ciąg dalszy - Wyglądasz zupełnie jak Maryla Rodowicz. (Zaznaczę, że miałam nałożony jedynie tusz i odrobinę jasnego cienia).

Po chwili Tomek kontynuował: 
- Nie... Żartowałem. Nie wyglądasz jak Maryla Rodowicz. Ona ma inne malowidło.

A po kolejnych kilku sekundach:
- To znaczy wyglądasz jak Maryla Rodowicz, masz takie same oczy jak ona. Ale nie będę Cię  już czarował.

------------------------


Do tej pory zastanawiam się, co autor miał na myśli. 

Na wszelki wypadek chyba zmienię cień.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz